Bartek tego dnia był w świetnym humorze jak i dyspozycji ;-) |
W sobotę 7 czerwca na zalewie w Chodlu odbyły się Spławikowe Mistrzostwa Koła PZW Lublin Haczyk oraz Klubu Wędkarskiego Sensas Haczyk. Początkowo zawody klubu miały się odbyć niemal miesiąc wcześniej na rzece Wieprz, jednak nagłe burze i znaczny wzrost poziomu wody w rzece zmusił nas do odwołania zawodów. Nie mieliśmy wyboru, turę klubową musieliśmy rozegrać tego samego dnia co zawody koła (tylko jeden nasz klubowicz nie należy do Koła Haczyk, ale podobno w 2015 roku wszyscy klubowicze będą również skupieni w jednym kole wędkarskim), co zapowiadało całodzienny maraton.
Poranne, kołowe zawody zwyciężył będący pierwszy rok w szeregach Koła Haczyk Lech Olejniczak, który złowił ciut ponad 2kg ryb. Drugie miejsce należało do ubiegłorocznego mistrza - Andrzeja Wasila, u którego waga wskazała 1 120 gram, a trzecie miejsce zajął Bartek Kurenko z wynikiem 915 punktów.
Co miało wpływ na wyniki? Zdecydowanie duża ilość niewymiarowego okonia, który skutecznie psuł każdemu z zawodników budowanie wyniku.
Ponownie tuż za podium Rafał z bonusowym złotym karasiem |
Po porządnym grillu przystąpiliśmy do tury klubowej. Tym razem wyniki okazały się ciut lepsze. Zwyciężył prezes Piotrek Magnuszewski, który uzbierał 3 260 punktów! Świetny wynik! Drugie miejsce dla Bartka (2 390), trzeci jest Andrzej (1 350), a czwarty podobnie jak w przypadku porannych zawodów - Rafał Bułdin.
Ja tym razem rządziłem przy grillu, podpatrywałem kolegów, robiłem zdjęcia. Miałem wziąć odległościówkę, ale... postanowiłem, że jednak odpuszczę te zawody. Na Mistrzostwa Okręgu i tak się nie wybieram, mimo iż mam zagwarantowane miejsce z racji ubiegłorocznego, dobrego startu w Grand Prix Okręgu, ale i tak na zawody te się nie wybieram - są rzeczy ważne i ważniejsze ;-)
Zbiornik w Chodlu jest pięknie umiejscowiony, łowiąc tutaj można rzeczywiście się zrelaksować. Byłem tu po raz drugi, wcześniej łowiłem tu na początku maja (z drugiej strony brzegu), co zresztą opisałem w jednym z wcześniejszych wpisów.
Teraz kilka dni odpoczynku... z wędką w ręce - mam nadzieję ;-))) Na pewno z kijem spinningowym, ale mam mocny zamiar połowić długim batem z dość nietypowym zestawem - jeśli uda mi się znaleźć w tych dniach nad wodą, na pewno podam Wam szczegóły tego "tajemniczego" treningu ;-)
A na koniec Bartek i jego pewny oraz spokojny hol bonusowego karpika, miłego oglądania!
Ja tym razem rządziłem przy grillu, podpatrywałem kolegów, robiłem zdjęcia. Miałem wziąć odległościówkę, ale... postanowiłem, że jednak odpuszczę te zawody. Na Mistrzostwa Okręgu i tak się nie wybieram, mimo iż mam zagwarantowane miejsce z racji ubiegłorocznego, dobrego startu w Grand Prix Okręgu, ale i tak na zawody te się nie wybieram - są rzeczy ważne i ważniejsze ;-)
Zbiornik w Chodlu jest pięknie umiejscowiony, łowiąc tutaj można rzeczywiście się zrelaksować. Byłem tu po raz drugi, wcześniej łowiłem tu na początku maja (z drugiej strony brzegu), co zresztą opisałem w jednym z wcześniejszych wpisów.
Teraz kilka dni odpoczynku... z wędką w ręce - mam nadzieję ;-))) Na pewno z kijem spinningowym, ale mam mocny zamiar połowić długim batem z dość nietypowym zestawem - jeśli uda mi się znaleźć w tych dniach nad wodą, na pewno podam Wam szczegóły tego "tajemniczego" treningu ;-)
A na koniec Bartek i jego pewny oraz spokojny hol bonusowego karpika, miłego oglądania!
Gratuluje rybki;) Wędkarstwo jest również moją pasją.
OdpowiedzUsuń