Przygotowania do zawodów... |
Sezon 2016 zapowiada się bardzo ciekawie, jeśli chodzi o ilość oraz różnorodność zawodów spławikowych w Okręgu Lubelskim. Będąc obrotnym zawodnikiem mającym czas, chęci oraz drużynę, można "zaliczyć" starty niemal we wszystkich możliwych zawodach.
Niestety po raz kolejny nasz region omijają typowe, jednodniowe zawody komercyjne z logo Sensasa, Mavera, czy też Robinsona. Duże wpisowe, duża ilość nagród, niezła frekwencja, lecz chyba jednak brak chętnych organizatorów... a może, duża konkurencja?
W wielkim skrócie przedstawię Wam najciekawsze propozycje na sezon 2016 dla zawodników spławikowych. Zacznijmy od zupełnej nowości.
Lubelska Liga Spławikowa
Brak porozumienia co do wyglądu oraz kierunku rozwoju (a raczej ratowaniem przed rychłym, całkowitym upadkiem) w sprawie Grand Prix Okręgu pomiędzy Okręgowym Kapitanatem Sportowym a większością uczestników reprezentowanych przez 3 kluby wędkarskie spowodował chyba (?) upadek tych zawodów i powstanie na gruzach GPO nowego cyklu zawodów. Zawody oparte na tym co było najlepsze w GPO wraz z istotnymi nowościami. Jeśli nie da się współpracować, należy zrobić coś samemu - Lubelska Liga Spławikowa w całości jest organizowana przez kluby Stynka Lerby Team, Sensas Lublin oraz SARS Haczyk Lublin. Drużyny 3+1 (trzech seniorów + zawodnikU23 bądź kobieta), zaangażowanie w prawidłową organizację, jasne i spójne zasady dotyczące każdej z tur zawodów. Do tego spora pula nagród na zakończenie cyklu dla najlepszych oraz losowo wybranych uczestników. Zapewne sporo osób będzie podchodziło niepewnie, ale czy warto? Organizatorzy są znani i doświadczeni w tego typu imprezach, a skoro się czegoś podejmują to na pewno dołożą wszelkich starań, aby zawody te już w swoim debiucie były hitem sezonu. Pierwszy komunikat Lubelskiej Ligi Spławikowej znajdziecie poniżej, a pierwsze zawody już w połowie kwietnia.
Polska Liga Wędkarstwa Spławikowego
Cykl zawodów ogólnopolskich zainicjowany przez Kacpra Góreckiego w 2014 roku polegający na rozgrywkach wojewódzkich z wielkim, ogólnopolskim finałem. Początki były nieśmiałe, tylko kilka województw "podjęło rękawicę", w tym nasze województwo z 5 drużynami na starcie. Rok 2015 to już wielka eksplozja, połowa kraju, a u nas 15 3-osobowych drużyn. Rok 2016 zapowiada się jeszcze lepiej, dosłownie nieliczne województwa nie będą mieć w kalendarzach rozgrywek PLWS, a u nas aby wziąć udział w rozgrywkach trzeba będzie nawet... przebrnąć przez wstępne eliminacje! Trzy jednodniowe tury, 3-osobowe drużyny bez względu na płeć czy wiek, nagrody dla najlepszych drużyn i zawodników po każdej z tur, a także możliwość startu w naprawdę bajecznym finale, gdzie pula nagród w roku 2015 oscylowała w okolicach 50 000 zł ! Tego w polskim spławiku jeszcze nie było! Wszelkie informacje odnośnie zawodów w województwie lubelskim znajdziecie w linku poniżej, pierwsze eliminacyjne zawody już 9 kwietnia.
Grand Prix Zaprzyjaźnionych Kół
Zawody te swój debiut miały w roku 2012, a początkowo tworzyło je kilka blisko położonych kół PZW: Bełżyce, Bychawa, Chodel, Opole Lubelskie, Poniatowa. Była to mała, lokalna liga spławikowa, dobrze współpracujących i znających się osób. Przez te kilka lat GPZK stało się dużymi zawodami z troszkę ponad 10 stałymi drużynami, dodatkowo wcale nie jest tak łatwo dostać zaproszenie od "szefów" GPZK do udziału w ich cyklu. Jednodniowe tury zawodów (około 5-6 spotkań) na różnych łowiskach, luźna ale wciąż sportowa atmosfera, niesłychana ilość sponsorów a co za tym idzie nagród, startowe tylko 30zł od zawodnika (juniorzy i kobiety zwolnieni z opłaty startowej, dodatkowo startując razem ze wszystkimi liczeni są do oddzielnej klasyfikacji) to tylko niektóre plusy tych zawodów. W 2015 doszło do zawodów, podczas których uczestniczyły również 3 czołowe drużyny z cyklu Grand Prix Okręgu i... zajęły miejsca 4,8,11 na 14 drużyn. Także poziom sportowy jest równie wysoki co poziom organizacyjny. Pierwsze zawody 3 kwietnia.
Poniżej jeden z filmików GPZK, zobaczcie jak wyglądało zakończenie tych zawodów w roku 2015, istne szaleństwo!
Grand Prix Okręgu PZW Lublin
Co tu dużo mówić, jest połowa lutego i żadnych dobrych wiadomości. W ogóle żadnych wiadomości co do rozgrywek - czyli standard okręgowy ciąg dalszy. Jeśli zawody się odbędą to prawdopodobnie z rekordowo niską frekwencją, która od kilku lat i tak spadała. Dlaczego? Duże zróżnicowane organizacyjne tur (dobrze i poprawnie przeprowadzone zawody niestety należały do mniejszości), niechlujstwo organizacyjne i zupełna ignorancja problemów, które z roku na rok się piętrzyły. W końcu "kielich goryczy" się przelał, widząc brać chęci Okręgowego Kapitanatu Sportowego do ratowania rozgrywek czołowe kluby podziękowały za współpracę i udział w zawodach, które powinny być najważniejszymi zawodami w sezonie dla każdego zawodnika. Szkoda, że takie nie są dla "sportowych" działaczy w Okręgu. Czasami coś musi zupełnie umrzeć, zanim odrodzi się na nowo, na dziś mamy zatwierdzony Uchwałą Zarządu Okręgu terminarz GPO z organizatorami, którzy podziękowali za współpracę na takich warunkach... czyli okręgowe standardy ciąg dalszy... niestety.
Puchar Barrakudy i Puchar Haczyka
Te dwie jednodniowe imprezy od kilku lat cieszą się dużą popularnością wśród już nie tylko lubelskich wędkarzy. Zawody indywidualne organizowane "z przytupem" przez dwa lubelskie Koła PZW, w których najlepsi zawodnicy mogą liczyć na atrakcyjne nagrody, a i Ci z dalszych miejsc przeważnie nie opuszczają łowiska z pustymi rękami. To wszystko powoduje, że zawody te mają największą frekwencję jeśli chodzi o zawody spławikowe w całym sezonie. Puchar Haczyka odbędzie się 07.08 a Puchar Barrakudy prawdopodobnie 22.05 (data niepotwierdzona) - miejscem zawodów tradycyjnie Zalew Zemborzycki. Być może w roku 2016 będziemy mieć jakieś nowe, jednodniowe zawody kół bądź sklepów wędkarskich, są też duże szanse na kontynuację zawodów odległościowych Taka Ryba Match Cup, które swój debiut miały jesienią poprzedniego roku.
Zawody Mistrzowskie Okręgu
Zawody dla wybranych, czyli dla najlepszych ;-) Niestety, tutaj również frekwencja z roku na rok coraz niższa, widocznie dotyczy to wszelkich zawodów z Okręgiem jako główny organizator... a to o czymś świadczy. Zawody wszystkich kategorii (kobiety, kadeci, juniorzy, U23, seniorzy oraz weterani) zostaną rozegrane na Dratowie w dniach 25-26.06 (kobiety i młodzież) oraz 23-24.07 (seniorzy i weterani). Dratów znów stanie się areną zmagań spławikowców po 2 latach remontu wału, na którym rozgrywane były zawody. Na dzień dzisiejszy remont zakończony, zbiornik oddany do użytku wędkarzy odpowiednią uchwałą ZO, a dobre ponad metr wody nadal brakuje... Miejmy nadzieję, że Okręg nie obudzi się "za pięć dwunasta" i nie zacznie napuszczania wody na kilkadziesiąt dni przed pierwszymi, ważnymi zawodami, bo to może zakończyć się sportową klapą. Puchar Prezesa rozgrywany na koniec sezonu był nieoficjalnymi mistrzostwami drużyn, od poprzedniego roku są to już tylko kolejne zawody indywidualne. Dlaczego? Spadające zainteresowanie. Dlaczego? Już wspominałem nie raz - gdzie głównym organizatorem jest Okręg tam niechęć do startu narasta z każdym rokiem. Smutne, lecz prawdziwe.
"Sezon na bogato" - szczególnie jeśli umiejętnie wybierzemy to gdzie startować. Można "skakać z kwiatka na kwiatek" wybierając łowiska, na których będziemy rywalizować, możemy ściśle trzymać się nawet 2-3 cyklów i zaliczyć pełny start. Decyzja należy do was, do zobaczenia na zawodach, na niektórych na pewno się pojawię, na innych nie pojawię się nawet jako gość. Zgadniecie jakie zawody ja wybrałem? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz