wtorek, 7 lutego 2017

Jedne, duże zawody spławikowe w Okręgu?


W roku 2016 mieliśmy do czynienia z dość niespotykanym zjawiskiem. W Okręgu PZW Lublin istniały 3 cykle zawodów spławikowych. Taka różnorodność nie wzięła się bynajmniej z dużej ilości osób chętnych do startów, lecz z różnych pomysłów na wygląd organizacyjny zawodów. Gdy kilka skrajnych opcji się starło i nie widać było szans na kompromis, każdy poszedł w swoją stronę.

Do tej pory najważniejszymi zawodami w okręgu było Okręgowe GP. Jednak z roku na rok blask zawodów gasł, widać było niedociągnięcia organizacyjne, a i frekwencja ciągle szła w dół. W 2012 roku powstało Grand Prix Zaprzyjaźnionych Kół, wstępnie jako wspólne zawody bliskich kół spoza Lublina, by z czasem stać się w pełni wartościową alternatywą dla GPO. W pewnym momencie, do GPZK dołączali zawodnicy i drużyny, którzy do tej pory startowali w Okręgowym cyklu zawodów. Widząc to, że można robić zawody na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym zwiększały się "żądania" zawodników w stosunku do okręgowych sterników. W końcu nastąpiło przełamanie i w roku 2016 zdecydowana większość zawodników założyło swoją - Lubelską Ligę Spławikową. Tym samym okręg zrezygnował z rozgrywania zawodów z cyklu Grand Prix, tworząc Okręgową Ligę Kół.

Koniec roku 2016 połączył GPZK i LLS, ponieważ w większości tur tych zawodów startowali w dużej mierze Ci sami zawodnicy. Szybko powstał wspólny plan na rok 2017, który jednak spowolnił gdyż... doszły głosy o tym, że będzie możliwość połączenia się z okręgiem tworząc jedne, duże zawody spławikowe. Po wspólnych ustaleniach złożyliśmy wstępny projekt wspólnych zawodów tuż przed świętami przewodniczącemu Okręgowego Kapitanatu Sportowego - projekt został wstępnie zaakceptowany. Kolejnym krokiem było stworzenie szczegółowego regulaminu zawodów GP oraz pewnych punktów, wg. których ma być prowadzona współpraca na linii organizatorzy - okręg. Kluczowym był dzień 19 stycznia, gdzie nastąpiło spotkanie najaktywniejszych drużyn (ich kapitanów) oraz przedstawicieli OKS odpowiedzialnych za spławik w Okręgu. Wspólnie, po trochę ponad 3 godzinach rozmów doszliśmy do porozumienia, plan wspólnych zawodów był gotowy. Jednak co innego ustalenie wspólnego zdania z OKSem, a co innego akceptacja cyklu zawodów z dokładnie tym regulaminem u członków zarządu okręgu, którzy często nie orientują się czego potrzebują aktywni zawodnicy spławikowi... a swoje zdanie i tak chcieli by wygłosić. Do dnia wczorajszego było kilka zwrotów akcji, raz już można było szykować zestawy na pierwsze zawody, by następnego dnia pojawiała się informacja, że znowu "komuś się coś nie podoba"... Na kolejne zmiany i ustępstwa nie było już szans, rok 2016 pokazał że można zrobić zawody bez okręgu, zawody na wysokim poziomie, w dodatku po połączeniu 2 cyklów zawodów była szansa na stworzenie na prawdę wybornego cyklu. Na dzień dzisiejszy chyba wszystko zostało już ustalone, pozostało tylko czekać na oficjalną uchwałę Zarządu Okręgu zatwierdzającego regulamin nowego Grand Prix Okręgu 2017. Czy tak będzie? Okaże się 20 lutego. Na kolejne zmiany i ustępstwa nie ma już szans, my jesteśmy gotowi wystartować z okręgiem lub bez. Jednak czy Okręg da radę organizować kolejny rok zawodów spławikowych dla coraz mniejszej liczy osób?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz