środa, 17 stycznia 2018

Sezon 2018 z produktami Stynka


Jeszcze trochę ponad 2 miesiące i na całego ruszy sezon spławikowy. Jeśli pogoda pozwoli i zima (która dość niemrawo przychodzi) odejdzie o normalnej porze, to w połowie marca zaczną się pierwsze wypady na ryby. Przez długi czas zastanawiałem się jakim produktom (zanęta i glina) zaufam w 2018 roku. Przez kilka ostatnich lat, byłem dość stały i z czasem niewybredny. Przekonałem się, że dobry produkt to głównie świeży i powtarzalny. I równie dobrze może być produkowany przez polskie firmy. Co ostatnio stosowałem? Jeśli chodzi o zanęty to Sensas (głównie grod gardons i etang) oraz Sars (lin/karaś, grand bream, rzeka, ukleja, płoć i moim zdaniem najlepsza z tego wachlarza - grand roach). Z glinami było jeszcze łatwiej, bo przez kilka lat były to produkty od Gienka czyli Eco-System, a później Vimba. 

Sezon coraz bliżej, a ja zauważyłem, że dość spokojnie podchodzę do tematu "mieszanki" zanętowej na 2018 rok. Było kilka propozycji, jednak z różnych względów nie będą one realizowane - o czymś co nie weszło w życie nie ma co pisać ;-) Zawsze pozostają sprawdzone gliny Vimba, a do samych zanęt miałem się skusić na popularne ostatnio Champion Feed, zawsze też mogłem wrócić do mieszanek Sensasa. Jednak pewnego wieczora, zupełnie nie myśląc o wędkarstwie wpadł mi pomysł. STYNKA! Czemu nie? Znam Tomka Iwanowskiego, który na pewno podpowie mi kilka "trików" związanych z jego produktami - to dużo dla kogoś, kto nie ma czasu, aby powoli na treningach "odkrywać" ich atuty. Bardzo spodobała mi się jego oferta zawodnicza - prosta i konkretna. Zanęta płociowa, leszczowa, uklejowa i baza dla tych, którzy chcą na jej podstawie zbudować coś swojego. A co z glinami? rozpraszająca, wiążąca, rzeczna oraz ziemia. Koniec. To wszystko. Ale czego można chcieć więcej, jak tu jest... wszystko? Oczywiście są dodatki, aromaty oraz cała paleta zanęt podstawowych.

Napiszę jeszcze raz - dobry produkt (zanęty + gliny) to świeży i powtarzalny. Na to można u Stynki liczyć. Przynajmniej z takiego wychodzę założenia ;-) Oczywiście drobny "wywiad" zrobiłem, z samym Tomkiem też zamieniłem kilka słów.

Także postanowione. Karty są na stole ;-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz